wtorek, 2 listopada 2010

Krótka notka

Jak często w moim życiu teraz tez wszystko jest na ostatnią chwilę. Jest wtorek 2 listopada 13.00. Wylot jest jutro rano o 6.55 a ja jeszcze nie mam wizy. Nie załatwiłam jeszcze dodatkowego bagażu. Jestem w stresie. O 16.00 ktoś z Ośrodka ma jechac do ambasady i tą wizę próbować załatwić. Oj ...Dzieje się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz