W Bombaju na Colabie popularne są żółto-czarne taksówki. Nie ma autoriksz.
Zmęczony upałem może przespać się na każdej płaskiej powierzchni. Na zdjęciu wejście do przejścia podziemnego.
Właściciel restauracji zapala kadzidełka przed ołtarzykiem z hinduskimi bóstwami.
Sprzedawcy liści betelu, popularnej używki w Indiach. Od żucia tej rośliny zęby robią się czerwone. Śliny się nie przełyka tylko wypluwa dlatego często na murach są napisy: Nie pluć tutaj.
Przedmieścia Bombaju. Obok wysokich bloków pełno jest chatek i namiotów
Uśmiechnięte dzieci, nasi mali, szczęśliwi przyjaciele.
Ojciec i 2 synów. Sikhowie nigdy nie obcinają żadnych włosów. Żeby długa broda nie przeszkadzała układają ją na żel :) Na głowie obowiązkowy turban a przy pasku krótki nóż w ozdobnym pokrowcu, który oni porównują do krzyży u Chrześcijan.
Wyspa Elephanta. Panie same pozowały do zdjęcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz